niedziela, 24 grudnia 2017

Frontowe święta...

Kolejne święta Bożego Narodzenia, więc i kolejna pocztówka sprzed wieku, a konkretnie sprzed 101 lat. Tym razem austriacki żołnierz stoi na dworze: w mrozie i śniegu (a nie w deszczu i na plusie jak teraz za oknem...).


Zadumany, wpatrzony w pusty horyzont na którym kończy się (?) dzień. W oddali tylko drewniane krzyże poległych towarzyszy lub nieprzyjaciół. Z zamyślenia wyrywa go aniołek - z choinką, dzwonkiem i jakimś papierem w ręce. Raczej nie mamy tutaj do czynienia z dzieckiem-przebierańcem, o czym świadczą skrzydła i brak śladów na śniegu.

Kartkę wysłano 21 grudnia 1916 roku z miasteczka Postupice (Postupitz) w środkowych Czechach. 


Miała dotrzeć do Uherského Hradiště (Ungarisch Hradisch) na Morawach. Co ciekawe - nie podano adresu, tylko informację "na sever. dráze", czyli na trasie Kolei Północnej łączącej Wiedeń z Krakowem. Dość enigmatycznie... Najprawdopodobniej pan Hynek na kolei pracował. Może był kimś ważnym albo znanym? Albo po prostu przebywał tam od niedawna i pani Andulka nie znała dokładnego adresu?

W każdym razie - Wesołych Świąt!

czwartek, 2 listopada 2017

Żołnierska chwila zadumy

Dziś Zaduszki, więc nieco nawiążę do tematu: co prawda nie bezpośrednio związanym z tym dniem, ale cmentarzami. Tak jak współcześnie ludzie odwiedzają nekropolie, tak w okresie Wielkiej Wojny żołnierze przybywali do miejsc, gdzie spoczywali ich koledzy.

Taką scenę przedstawia poniższa kartka w sposób symboliczny: zadumany żołnierz, mały cmentarzyk z drewnianymi krzyżami gdzieś na odludziu. W tle wysokie góry (Alpy?) przyprószone śniegiem, a więc może to być już listopadowa jesień (choć kolory roślinności wskazują raczej na wiosnę).


Pocztówkę wydano w 1918 roku z okazji 3. Grabwache. Wydał ją Komitet Opieki nad Grobami Wojennymi pod patronatem cesarza i króla Karola Habsburga. Patrząc na datę była to zapewne ostatnia taka akcja w habsburskiej Austrii.


Myślę, że na niejednym cmentarzu wojennym zapłoną dziś znicze.

sobota, 15 kwietnia 2017

Bad Charlottenbrunn (Jedlina-Zdrój)


Tym razem karta z pogranicza Gór Sowich i Wałbrzyskich: składanka różnych zdjęć z Bad Charlottenbrunn czyli Jedliny Zdrój.

Pocztówkę wysłano w 1940 roku (w lipcu). Jednak po zakończeniu wojny musiał się do niej dobrać albo jakiś antyfaszysta (mało prawdopodobne) ale polski przesiedleniec. Dlaczego? Otóż w lewym górnym roku wydrapano fragment nazwy. Jest "Hermann-....-halle". Co było w pustym miejscu? Göring! Hermann-Göring-halle powstała w 1934. Później był tam Klub Kuracjusza, pizzeria a dziś jakaś klubokawiarnia...

W kolejnych miejscach mamy widok ogólny na miasto oraz Dom Zdrojowy (Badehaus) wraz z hotelem Deutsches-haus (obecnie szpital rehabilitacji klinicznej "Teresa"). Badehaus ma długą metrykę, bo sięgającą XVIII wieku.

W środkowym rzędzie widok na Wielką Sowę i ponowna panorama ogólna. Jak widać Niemcy zaliczali miejscowość do Gór Wałbrzyskich (Waldenburger Bergland).

W dolnym rzędzie park nazywany dziś Północnym, Brunnenhalle (Pijalnia wód mineralnych "Charlotta") oraz widok z góry Blockberg, choć tej akurat nie umiem zlokalizować.

Jak już pisałem - ktoś wydrapał marszałka Rzeszy, próbował też oderwać znaczek z Hindenburgiem.


Solidny niemiecki klej widać nie puścił. List adresowano do Lipska, wysłano w Kłodzku (Glatz), a wydano aż w Lubece.

sobota, 18 lutego 2017

Pocztówki czechosłowackie: Gottwaldov, Havířov i Praga-Skalka

Pocztówki czechosłowackie z okresu komunistycznego to drugi z moich "koników" zbieraczych 😉.

Na początek prezentacji Gottwaldov - tak w ówczesnej Czechosłowacji nazywał się Zlin.

Pocztówka z 1973 roku, wysłana do Pragi.


Widać tutaj wszystko to, z czego czechosłowaccy włodarze byli dumni: są więc zakłady przemysłowe Svit (dawna i obecna Bata) oraz náměstí Práce, jest Interhotel Moskva i nowoczesne centrum miasta z autobusem (wygląda mi to na Škodę 706 RTO).


Znaczek upamiętnia 20-lecie telefonizacji wszystkich wsi Czechosłowacji i był częścią zestawu, w którym chwalono się też 20-leciem czechosłowackiej telewizji i półwieczem radia.


Gottwaldov z 1976 roku. Znowu znajome zakłady, a wysoki budynek pojawia się nawet dwa razy. To Baťův mrakodrap, wysokościowiec wybudowany w latach 1936-38. Jest też teatr miejski i nawet fragmenty jakiegoś zabytkowego centrum.


Znaczek z okazji 33 festiwalu filmowego w Karlovych Varach.


Havířov, miasto na czeskim Śląsku. Ono akurat nie ma historycznego centrum, wybudowano je po wojnie od nowa na terenie kilku wsi. Jest więc centrum handlowe, szpital, plac zabaw, a na większym zdjęciu Labužník - dom w tzw. stylu brukselskim z lat 60. W prawym górnym rogu - náměstí Vítězného února, czyli komunistycznego zamachu stanu z 1948 roku. Współcześnie nosi nazwę náměstí Republiky.


Znaczek z Gagarinem z modnej wówczas tematyki kosmicznej. Co ciekawe - pojawiały się na nich również postacie z wrogiego Zachodu - np. Neil Armstrong.


Stołeczny akcent to blokowisko Skalka, powstałe na początku lat 70. w praskiej dzielnicy Strašnice. Kto dziś by wydawał pocztówki z, dajmy na to, zamkniętym osiedlem Villa Park??

Projektanci zadbali i o kulturę - są realistyczne rzeźby matki z dzieckiem. Jest plac zabaw w formie dzisiaj zupełnie nieakceptowalnej. No, ale może wtedy właściciele psów nie chodzili robić kupki z pupilami właśnie tam? :D Nie było problemów z parkowaniem. No i ta moda z dzwonami na czele - pychota :)


Pocztówka nie była w obiegu, więc widać tylko datownik. Dzień kupienia? A może dołączenia do kolekcji?