poniedziałek, 28 marca 2016

Życzenia wielkanocne sprzed 100 lat

Coś w dzisiejszym temacie - dwie kartki pocztowe dokładnie sprzed 100 lat :). No, prawie dokładnie, bo wysłane 21 kwietnia 1916 roku.

To trochę inna tematyka - niesudecka, tylko związana z I wojną światową, która pojawiać się będzie częściej na blogu. Są to niemieckie pocztówki, gdzie oprócz klimatów świątecznych dodano propagandowe - obok jajek i kurczaka pojawią się bandery wojenne Niemiec i Austro-Węgier - sojuszników w Wielkiej Wojnie.


Na drugim egzemplarzu ukazano flagi cywilne Cesarstwa Niemieckiego oraz Austrii (Austro-Węgry jako takie nie miały "wspólnej flagi" cywilnej - dla austriackiej części używano czarno-żółtej symboliki Habsburgów). Dołączono do nich jajka w barwach Bułgarii z nałożonym herbem Turcji. Bułgaria była "świeżym" sojusznikiem Państw Centralnych, bo dopiero od pół roku, natomiast fakt, iż państwo sułtana w większości zamieszkiwali muzułmanie widać nie kolidował z umieszczeniem półksiężyca na życzeniach świątecznych.


Sądziłem, iż kartki zostały napisane przez tą samą osobę - prawdopodobnie niejaką Klarę, zamieszkałą w Buchholzu w Saksonii. Zakładam, iż chodzi o miasto leżące w Rudawach, przy granicy z Czechami. Pisała ona ona do Fräulein Marthy, która mieszkała "przy" pani Dahlem, a więc zapewne pracowała tam jako służąca. Adres to Wiesneck, część gminy Buchenbach w obecnej Badenii-Wirtembergii, niedaleko granic Francji i Szwajcarii.


Przyglądając się jednak pismu można odnieść wrażenie, że mogły je popełnić różne osoby z tej samej rodziny, stąd pocztówki wypisano dzień po dniu - 20 i 21 kwietnia, natomiast wysłano je razem drugiego dnia - świadczy o tym stempel. Jako ciekawostka - na jednej widać zapis Buchholz, na następnej pojawia się umlaut...

niedziela, 6 marca 2016

Petrova bouda (Peterbaude)

Jedna z moich najstarszych pocztówek - wysłana w lipcu 1906 roku. Przedstawia ona nieodżałowanej pamięci schronisko Peterbaude (wówczas czeskiej nazwy Petrova bouda praktycznie nie używano w niemieckojęzycznych Karkonoszach).


Sama kartka jest ładna dla oka - to pokolorowane zdjęcie. Peterbaude było bardzo wiekowym obiektem - w tym miejscu (niedaleko dzisiejszej granicy czesko-polskiej) stało już w 1811 roku. Kształt znany wszystkim turystom uzyskało w latach 60. XIX stulecia. 

Mnie nie udało się go już odwiedzić - dekadę temu z powodu fatalnego stanu technicznego było zamknięte, a w 2011 roku spłonęło niemal całkowicie. Prawdopodobnie je podpalono - według pogłosek było to tańsze, niż jego remont lub rozbiórka. Podobno mają je odbudować w mniejszej formie, lecz o tym słyszę już od lat...


Pocztówka została wysłana z kraju macierzystego, czyli Austro-Węgier. Na znaczku doskonale widoczny portret Najjaśniejszego Pana. Pieczątkę w schronisku przybito 12 lipca, a dzień później już na poczcie. Adresat mieszkał w Berlinie.

Co jednak ciekawe - wydała ją niemiecka firma z Görlitz, dlatego zapewne opisy na tylnej części są tylko po niemiecku, a nie w wielu językach, jak to było na kartkach CK monarchii.