Coś w dzisiejszym temacie - dwie kartki pocztowe dokładnie sprzed 100 lat :). No, prawie dokładnie, bo wysłane 21 kwietnia 1916 roku.
To trochę inna tematyka - niesudecka, tylko związana z I wojną światową, która pojawiać się będzie częściej na blogu. Są to niemieckie pocztówki, gdzie oprócz klimatów świątecznych dodano propagandowe - obok jajek i kurczaka pojawią się bandery wojenne Niemiec i Austro-Węgier - sojuszników w Wielkiej Wojnie.
To trochę inna tematyka - niesudecka, tylko związana z I wojną światową, która pojawiać się będzie częściej na blogu. Są to niemieckie pocztówki, gdzie oprócz klimatów świątecznych dodano propagandowe - obok jajek i kurczaka pojawią się bandery wojenne Niemiec i Austro-Węgier - sojuszników w Wielkiej Wojnie.
Na drugim egzemplarzu ukazano flagi cywilne Cesarstwa Niemieckiego oraz Austrii (Austro-Węgry jako takie nie miały "wspólnej flagi" cywilnej - dla austriackiej części używano czarno-żółtej symboliki Habsburgów). Dołączono do nich jajka w barwach Bułgarii z nałożonym herbem Turcji. Bułgaria była "świeżym" sojusznikiem Państw Centralnych, bo dopiero od pół roku, natomiast fakt, iż państwo sułtana w większości zamieszkiwali muzułmanie widać nie kolidował z umieszczeniem półksiężyca na życzeniach świątecznych.
Sądziłem, iż kartki zostały napisane przez tą samą osobę - prawdopodobnie niejaką Klarę, zamieszkałą w Buchholzu w Saksonii. Zakładam, iż chodzi o miasto leżące w Rudawach, przy granicy z Czechami. Pisała ona ona do Fräulein Marthy, która mieszkała "przy" pani Dahlem, a więc zapewne pracowała tam jako służąca. Adres to Wiesneck, część gminy Buchenbach w obecnej Badenii-Wirtembergii, niedaleko granic Francji i Szwajcarii.
Przyglądając się jednak pismu można odnieść wrażenie, że mogły je popełnić różne osoby z tej samej rodziny, stąd pocztówki wypisano dzień po dniu - 20 i 21 kwietnia, natomiast wysłano je razem drugiego dnia - świadczy o tym stempel. Jako ciekawostka - na jednej widać zapis Buchholz, na następnej pojawia się umlaut...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz